wtorek, 31 grudnia 2019

Choinka z ciasta francuskiego ze szpinakiem i pomidorkami



Sympatyczna i wykwintna choinka wykonana z ciasta francuskiego nafaszerowanego szpinakiem i przyozdobiona pomidorkami koktajlowymi. Słowem idealna i w miarę szybka do przyrządzenia przystawka, która wzbogaci świąteczny stół, podsyci apetyt i zachęci biesiadników do wspólnego ucztowania. 

Choinka z ciasta francuskiego ze szpinakiem i pomidorkami

Składniki:

  • 2 opakowania prostokątnego ciasta francuskiego
  • 500 g szpinaku
  • oliwa z oliwek
  • trochę utartego na tarce parmezanu
  • sól
  • kilka pomidorków koktajlowych do dekoracji
  • 1 jajko, rozbełtane do posmarowania

Procedura:

Na patelni poddusić przez kilka minut szpinak z niewielką ilością oleju i posolić do smaku. Dodać tarty parmezan i dokładnie wymieszać a potem wszystko trochę posiekać. Na arkuszu papieru do pieczenia rozwinąć jeden płat prostokątnego ciasta francuskiego i rozprowadzić na nim cienką warstwę szpinaku, zostawiając trochę miejsca przy krawędziach aby farsz nam nie uciekał przy składaniu. Następnie przykryć drugim płatem ciasta, docisnąć a potem odciąć boki na kształt choinki (ma powstać trójkąt i pień), usunąć wycinki ciasta, z których można powymyslać jakieś małe słone lub słodkie przekąski na jeden gryz. Kolejno wykonać horyzontalne  nacięcia z obu stron (ok. 3 cm paski, które posłużą za gałęzie), nie przecinając jednak środkowej części (pień).  Następnie  każdy pasek  jeden po drugim trzeba zakręcić jak świderek. Tak przygotowaną choinkę posmarować rozbełtanym jajkiem wymieszanym z odrobiną wody i przyozdobić pokrojonymi pomidorkami koktajlowymi tak jakby to były bombki. Ciasto piec w nagrzanym piekarniku przez ok. 20 - 30 min. w temp. 200°C .

 Źródłomix różnych przepisów znalezionych w gazetach i w internecie



piątek, 6 grudnia 2019

Castagnaccio


Tradycyjne włoskie ciasto na mące kasztanowej, o nietypowym słodkim ale i jednocześnie lekko goryczkowym smaku, w sam raz dla dorosłych i wyrafinowanych podniebień. Nie zawiera ani mleka ani jajek i żadnego proszku do pieczenia. Obok powszechnie  stosowanych w wypiekach rodzynek pojawiają się jednak niecodzienne składniki tj. rozmaryn i orzeszki piniowe... Jesteście ciekawi? Sami spróbujcie!  😉

Castagnaccio

Składniki:

  • 350 g mąki kasztanowej
  • 400 / 500 ml wody
  • 50 g cukru (opcjonalnie)
  • 50 g orzeszków piniowych + kilka do dekoracji
  • 50 g gorzkiego kakao (opcjonalnie dla koloru)
  • 1 gałązka rozmarynu
  • 50 g rodzynek + kilka do dekoracji
  • 1 łyżka  oliwy z oliwek + trochę do skropienia wierzchu i natłuszczenia formy


Procedura:

Podprażyć lekko na patelni orzeszki piniowe i namoczyć rodzynki w ciepłej wodzie. Mąkę kasztanową przesiać do miski wraz z ewentualnymi cukrem i kakao. Dodać oliwę z oliwek i wlewać partiami wodę, mieszając trzepaczką by nie było grudek ( ilość wody zależy od chłonności mąki oraz od tego czy chcemy by nasz wypiek był bardziej suchy lub wilgotny - różne są co do tego upodobania ! ).  Gdy mąka dobrze się połączy z wodą wsypać orzeszki piniowe i rodzynki ( zostawcie kilka jednych i drugich na wierzch i dekoracje) oraz część igiełek rozmarynu i starannie wymieszać . Gotową masę przelać do niskiej formy ( u mnie okrągła 24 cm), odpowiednio wcześnie natłuszczonej, wyrównać wierzch i posypać resztą igiełek i paroma orzeszkami piniowymi (zostawiając zaledwie kilka do dekoracji), skropić delikatnie oliwą z oliwek. Wsadzić do piekarnika nagrzanego do 200°C na ok. 35-40 minut i piec do momentu aż ciasto nieco się zezłoci a na powierzchni pojawią się charakterystyczne pęknięcia. Podawać w temperaturze pokojowej lub jeszcze lekko ciepłe, udekorowane orzeszkami piniowymi, rodzynkami i igiełkami rozmarynu.

 Źródło: mix różnych przepisów znalezionych w książkach i w internecie







wtorek, 26 listopada 2019

Migliaccio



Proste i smaczne włoskie ciasto typu sernik o ciekawej kompozycji;  lekka kaszka semolina i delikatna ricotta w roli głównej, czyli skladniki które idealnie współgrają ze sobą. 

Migliaccio

Składniki:


  • 200 g kaszki semoliny
  • 500 ml mleka
  • 500 ml wody
  • 250 g cukru
  • 350 g ricotty
  • 4 jajka
  • 40 g masła
  • skórka z 1 pomarańczy
  • szczypta soli
  • 1 laska wanilii
  • cukier puder (opcjonalnie)


Procedura:

Do rondla wlać mleko, wodę, dodać sól i masło oraz skórkę z pomarańczy i podgrzewać wszystko, mieszając od czasu do czasu, aż tłuszcz się rozpuści, zagotować. Usunąć skórkę z pomarańczy i wsypać partiami kaszkę semoline, mieszając energicznie trzepaczką aby nie powstały grudki. Obniżyć płomień palnika do minimum i gotować przez jakieś 4 - 5 min. aż do zgęstnienia. Później przelać powstały krem do innego naczynia i pozostawić do przestudzenia a w międzyczasie zająć się przygotowaniem reszty składników: przetrzeć ricottę przez sitko aby stała się bardziej miękka i kremowa. Rozciąć wzdłuż laskę wanilii i wyskrobać z niej nasionka. Do miski wbić jajka, dodać nasionka wanilii i cukier i ubijać mikserem na najwyższych obrotach, aż masa stanie się jasna i puszysta. Kolejno zmniejszyć obroty miksera i dodawać powoli i stopniowo ricottę a potem przestudzony krem z semoliny nie zaprzestając miksowania i uważając aby nie utworzyły się grudki a wszystkie składniki dokładnie się połączyły. Tortownicę o średnicy 24 cm lub szeroką keksówke wyłożyć papierem do pieczenia i przelać do niej gotową masę, wyrównać wierzch szpatułką. Piec w 200°C przez ok. 60 min. lub do tzw. suchego patyczka ( jeśli po 40-50 minutach wierzch ciasta zbyt mocno się rumieni należy przykryć je z góry papierem do pieczenia i piec dalej). Po upieczeniu zostawić ciasto w formie do całkowitego ostudzenia. Przed podaniem jeśli chcemy posypujemy cukrem pudrem. Migliaccio można też schłodzić w lodówce i serwować świeży jak sernik.

Uwaga: czas pieczenia zależy od piekarnika i użytej formy. Ciasta trzeba pilnować. Odradzam pieczenia w klasycznej formie keksowej bo czas pieczenia znacznie się wydłuża, ryzykujemy przypalić ciasto z wierzchu. Jeśli keksowke napełnimy po brzegi to masa będzie nam się wylewała po bokach bo ciasto mocno się wybrzusza podczas pieczenia.

piątek, 8 listopada 2019

Dyniowe bułeczki II



Pyszne, mięciutkie i kolorowe bułeczki dyniowe, które zachowują świeżość na długo. Idealne do upieczenia w chłodne, szare i deszczowe dni aby rozświetlić smutną jesień...

Dyniowe bułeczki II

Składniki:
  • 250 g mąki pszennej wysokobiałkowej Manitoba
  • 250 g mąki tortowej
  • 250 g puree z dyni (aby uzyskać puree należy pokroić dynię na kilka mniejszych części, usunąć gniazda nasienne lecz już nie obierać ze skóry; tak przygotowaną dynię włożyć do naczynia żaroodpornego z pokrywką, np. brytfanki lub zwyczajnie ułożyć dynię na blaszce od piekarnika ale pozawijać dokładnie folią aluminiową każdy kawałek i piec w 180°C przez ok 1 h. , po upieczeniu usunąć skórę i zmiksować gotowy miąższ blenderem lub przepuścić przez praskę, ewentualnie ubić tłuczkiem do ziemniaków. Można też dynię ugotować na parze; w tym celu należy ją obrać dodatkowo ze skóry i pokroić w kostkę i gotować do miękkości)
  • 150 ml letniego mleka
  • 30 g di oliwy z oliwek
  • 20 g świeżych drożdży
  • 10 g soli

Procedura: 

Drożdże rozpuścić w letnim mleku. Do obszernej miski przesiać obie mąki, dodać oliwę i sól, wymieszać. Dodać puree z dyni, wlać mleko z drożdżami i wyrabiać ciasto aż stanie się sprężyste i elastyczne (można mikserem z hakami do ciasta drożdżowego lub w maszynie chlebowej). Starannie wyrobione ciasto pozostawić w misce pod przykryciem w ciepłym miejscu na ok 3 h aby podwoiło swoją objętość. Po tym czasie ciasto odgazować i podzielić na 10 równych części, z których będziemy formować teraz bułeczki. Gotowe bułeczki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i przykryte ściereczką odstawić na 30 min. do ponownego podwojenia objętości. Potem piec  w piekarniku nagrzanym do 180°C  przez ok. 15-20 min. Wyjąć i ostudzić na kratce.

czwartek, 17 października 2019

Tort pająk



Straszny lub nie... urodzinowy tort o tematyce halloween - wypełniony masą budyniową i pokryty polewą czekoladową. Jednym słowem frajda dla dzieciaków i koszmar dla tych, co to za pająkami nie przepadają. 

Tort pająk

Składniki:

Na biszkopt: do pieczenia w tortownicy o średnicy 26 cm 
(Możecie go upiec dzień wcześniej)
  • 7 średnich jajek w temperaturze pokojowej
  • 210 g cukru
  • 190 g mąki
  • 20 g mąki ziemniaczanej
Masa budyniowa:
  • 6 listków żelatyny (= 4,5 łyżeczki żelatyny w proszku) 
  • 1 budyń czekoladowy bez cukru (na 500 ml mleka) 
  • 500 ml mleka 
  • 4 łyżki cukru 
  • 400 ml śmietany kremówki 30- 36%
Na poncz:
  • 150 ml herbaty rooibos, osłodzonej
Na polewę czekoladową do pokrycia tortu:
  • 150 g masła 
  • 75 g kakao 
  • 180 g cukru pudru 
  • 6 łyżek mleka

Na dekoracje:
  • 6 sztuk grissini w czekoladzie 
  • masa marcepanowa ( na stawy nóg pająka, buzię, kły, brwi i oczy) 
  • kakao ( ile trzeba) 
  • 2 płaskie, niebieskie drażetki na źrenice 
  • drażetki typu "złote perełki" na wzorek na odwłoku pająka 
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 3 łyżeczki słodkiej, płynnej śmietany 30- 36%

Procedura:
W obszernej misce i mikserem na najwyższych obrotach ubić jajka z cukrem (ubijać bardzo długo i starannie, aż do momentu kiedy masa stanie się jasna, błyszcząca i puszysta ok. 15 - 20 min.) Wsypywać teraz stopniowo przesiane obie mąki i przy pomocy łopatki (już nie mikserem!) mieszać masę bardzo ostrożnie acz dokładnie, wykonując delikatne ruchy od góry do dołu aby masa nie opadła. Tortownice 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno) i przelać do niej gotową masę, starając się rozprowadzić ja równomiernie po całej tortownicy. Przy pomocy łopatki wyrównajcie tez wierzch masy, jednak bardzo delikatnie, by nie rozbić pęcherzyków powietrza. Biszkopt piec w nagrzanym piekarniku do 170°C przez ok. 10 minut a potem podnieść temperaturę do 180°C i piec jeszcze kolejne 30 - 35 min. (sprawdzić patyczkiem stan pieczenia). Wyjąć biszkopt z piekarnika i odczekać jakieś 10 - 15 min. a następnie bardzo ostrożnie usunąć obręcz tortownicy i studzić biszkopt na kratce. Można też biszkopt studzić w tortownicy (ja tak zrobiłam) a później przy wyjmowaniu obkroić go jedynie nożykiem dookoła aby nie było ryzyka że się nam uszkodzi). Kiedy biszkopt jest już całkowicie wystudzony można przystąpić do przyrządzenia masy budyniowej.
  • na masę budyniową: żelatynę namoczyć w zimnej wodzie. Zagotować ok. 1 ½ szklanki mleka. Budyń wymieszać z cukrem i resztą mleka. Dodać do gotującego się mleka, szybko mieszając, aby nie powstały grudki. Chwilkę gotować (około 1 min), aż budyń zgęstnieje. Garnek z budyniem ściągnąć z pieca, dodać żelatynę i wymieszać trzepaczką. Pozostawić do ostygnięcia, mieszając od czasu do czasu, aby nie utworzył się kożuch. (Budyń powinien być zimny, ale jeszcze nie stężały). Śmietanę ubić na sztywno. Wmieszać delikatnie do zimnego budyniu.
Kiedy masa jest gotowa przeciąć biszkopt na 3 krążki a potem pierwszy krążek pokroić na 8 trójkątów. Drugi pokroić na paski o szerokości 3 cm. Trzeci krążek odłożyć na bok. Miskę o średnicy ok. 20- 22 cm wyłożyć folią spożywczą. W misce ułożyć trójkąty (wychodzi ok. 6 lub 6 i pół trójkątów). Górny brzeg miski wyłożyć paskami z biszkopta.
Kolejno tak przygotowany biszkopt nasączyć herbatą rooibos a masę budyniową wlać do miski, na biszkopt. Przykryć 3 krążkiem biszkoptu. Całość wstawić do lodówki, na co najmniej 3 h ( ja zostawiłam na 6 h).
Przygotować głowę pająka : pozostałe resztki biszkoptu pokruszyć. 50 g czekolady posiekać i roztopić z 3 łyżeczkami słodkiej, płynnej śmietany. Dodać pokruszone resztki biszkoptu i uformować kulę. (Należy dodać tylko część pokruszonego biszkoptu, tyle ile da się połączyć z czekoladą).
Schłodzone ciasto odwrócić (tak, aby 3 krążek znajdował się na dole) na duży blat lub obszerną paterę, którą ostatecznie użyjemy do prezentacji tortu. Zdjąć miskę, delikatnie ściągnąć folię spożywczą i obciąć wystającą część z 3-ciego biszkoptu.
Przygotować nogi pająka: część masy marcepanowej zagnieść z kakao. Każde grissini przełamać na pół i połączyć obie czesci części kakaowym marcepanem, tworząc w ten sposób stawy pająka. Gotowe nogi wbić w ciasto. Przygotować polewę.

  • na polewę czekoladową: kakao i cukier puder przesiać przez sitko, aby nie było grudek. Masło roztopić. Do roztopionego tłuszczu dodać kakao, cukier puder i mleko. Dobrze wymieszać i nie gotować.
Polewą czekoladową polać najpierw małą kulę (głowę) i przystawić do reszty ciała pająka, następnie polać dużą półkulę (odwłok) (Najlepiej polewać ciasto z góry tak, aby pokryła ona górę ciasta i spływała na boki. Przy bokach można pomóc sobie dodatkowo łyżeczką pokrywając tam gdzie trzeba i usuwając tam gdzie jest jej za dużo). Wreszcie złotymi perełkami ozdobić dowolnie wierzch pająka. Ciasto wstawić do lodówki, aby polewa zastygła. Z marcepanu i drażetek uformować oczy, brwi, buzię i kły i umieścić na głowie pająka. (Wystarczy gotowe oczy i buzię przyłożyć do polewy, a same się do niej przykleją).
Tort podawać po schłodzeniu.


Zródło:  Projekt i pomysł na dekoracje:
                   https://www.domowe-wypieki.pl/przepisy/ciasta/669-tort-pajak
                   Biszkopt:  przepis klasyczny - na 1 jajko przypada 30 g cukru i 30 g mąki



czwartek, 18 kwietnia 2019

Babka czekoladowa (last minute)



Czekoladowa babka szybka i łatwa do wykonania. Nic nie trzeba ubijać ani miksować. Wystarczy wymieszać suche składniki z mokrymi (jak na muffinki) i gotowe. 

Babka czekoladowa (last minute)

Składniki:

Na ciasto:
  • 3 jajka 
  • aromat waniliowy
  • 250 ml mleka
  • 172 ml oleju słonecznikowego
  • 448 g mąki
  • 4 łyżki kakao
  • 1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
  • 200 g cukru
  • 8 g cukru waniliowego
  • 150 g bakalii (mix orzechów włoskich, laskowych i rodzynek)
Na polewę:
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 1 łyżeczka masła
  • 2 łyżki mleka

Procedura:

W jednej misce przesiać suche składniki ( mąkę, sodę oczyszczoną, kakao, obydwa cukry), w drugiej krótko rozbełtać jajka z mlekiem, olejem i aromatem. Wsypać suche składniki do mokrych i wymieszać dokładnie przy pomocy drewnianej łyżki. Dodać ulubione bakalie i znów dokładnie wymieszać aż wszystko dobrze się połączy. Gotowe ciasto przelać do foremki na babkę o pojemności 1,5 litra, uprzednio odpowiednio natłuszczoną i wysypaną mąką ( jeśli foremka jest sylikonowa to nie trzeba niczego natłuszczać) i piec w nagrzanym piekarniku 170 C przez ok. 1 h. do tzw. suchego patyczka. 

Po upieczeniu ciasto wyjąć z piekarnika i ostudzić, wyjąć z foremki i polać polewą ( w tym celu rozpuszczamy czekoladę z masłem i mlekiem i smarujemy nią babkę ). Na koniec posypać cukierkami dekoracyjnymi.

wtorek, 12 lutego 2019

Tort igloo


Niecodzienny tort w jak najbardziej zimowym a nawet arktycznym klimacie. Dekoracja i pingwiny z pianek marshmallow a przełożenie kremem przygotowanym z serka mascarpone i nutelli. 

Tort igloo

Składniki:

Na biszkopt: do pieczenia w żaroodpornej misce  o 20 cm średnicy i pojemności ok. 2 lub 3 litrów
(Możecie go upiec dzień wcześniej)
  • 7 średnich jajek w temperaturze pokojowej
  • 210 g cukru
  • 180 g mąki
  • 30 g mąki ziemniaczanej
Na krem z nutelli i mascarpone:
  • 263 g nutelli
  • 375 g mascarpone
  • 100 ml śmietany kremówki 36%, płynnej nie ubitej
Na poncz:
  • 250 ml letniej wody 
  • 1,5 / 2 łyżek soku z cytryny lub więcej
  • 7 -8 łyżeczek cukru, w zależności od upodobania
Na krem z mascarpone i śmietanki do pokrycia tortu:

  • 250g serka mascarpone
  • 250ml słodkiej śmietany 30- 36%
  • 1 łyżka cukru pudru


Na dekoracje:
  • 300 g pianek marshmallow ( u mnie 2 typy jedne nieco kwadratowe - na pingwiny a drugie podłużne lecz wąskie - na igloo) 
  • 150 g gorzkiej czekolady na obtoczenie pingwinów
  • 50 g białej czekolady na oczy 
  • żółte lub pomarańczowe drażetki typu m&m's na dzioby 
  • wykałaczki dla stabilności pingwinów

Procedura:

W obszernej misce i mikserem na najwyższych obrotach ubić jajka z cukrem (ubijać bardzo długo i starannie, aż do momentu kiedy masa stanie się jasna, błyszcząca i puszysta ok. 15 - 20 min.) Wsypywać teraz stopniowo przesiane obie mąki i przy pomocy łopatki (już nie mikserem!) mieszać masę bardzo ostrożnie acz dokładnie, wykonując delikatne ruchy od góry do dołu aby masa nie opadła. Żaroodporną miskę o średnicy 20 cm i pojemności 2 lub 3 litrów wyłożyć papierem do pieczenia i przelać do niej gotową masę, starając się rozprowadzić ja równomiernie po całej formie. Przy pomocy łopatki wyrównajcie tez wierzch masy, jednak bardzo delikatnie, by nie rozbić pęcherzyków powietrza. Biszkopt piec w nagrzanym piekarniku do 170°C przez ok. 10 minut a potem podnieść temperaturę do 180°C i piec jeszcze kolejne 30 - 35 min. (sprawdzić patyczkiem stan pieczenia). Wyjąć biszkopt z piekarnika i odczekać jakieś 10 - 15 min. a następnie bardzo ostrożnie usunąć obręcz tortownicy i studzić biszkopt na kratce. Można też biszkopt studzić w tortownicy (ja tak zrobiłam) a później przy wyjmowaniu obkroić go jedynie nożykiem dookoła aby nie było ryzyka że się nam uszkodzi).
Kiedy biszkopt jest już całkowicie wystudzony można przystąpić do przyrządzenia kremu na przełożenie tortu.

  • na krem z nutellą i mascarpone wystarczy tylko wymieszać krótko nutelle i mascarpone i dodawać stopniowo płynną śmietanę kremówkę (nie ubijaną!) tak aby uzyskać pożądaną konsystencję masy. (100 ml kremówki to jedynie przybliżona liczba, możecie zużyć jej mniej, wszystko zależy od jakości i konsystencji samych składników jakie wykorzystujecie). 
Kiedy krem jest gotowy możemy przeciąć biszkopt na 4 krążki i zacząć przekładać tort:
Ułożyć pierwszy ( najszerszy) krążek na paterze lub dużym talerzu, tacce (na tym co wybierzemy będzie później "siedziało" całe igloo) i przy pomocy pędzelka lub łyżki nasączyć go 1/4 części ponczu (wystarczy wcześniej zwyczajnie wymieszać wszystkie składniki na poncz w jednym kubeczku). Rozsmarować potem na krążku 1/3 kremu z nutelli i mascarpone i przykryć to drugim (mniejszym) krążkiem biszkoptu; nasączyć ponczem a potem znów krem i postępować tak aż do wykorzystania wszystkich blatów. Kolejność układania blatów biszkoptu ma znaczenie - musimy uzyskać w całości jakby kopułę. Ostatniego krążka nie smarować a jedynie nasączyć resztką ponczu. Cały tort lekko przycisnąć od góry, aby warstwy się do siebie nieco zbliżyły i odstawić do lodówki.
Teraz przystępujemy do wykonania pingwinów: w zależności od wielkości pianek marshmallow mogą lecz nie muszą być potrzebne wykałaczki. Moje pianki były średniej wielkości i bardziej kwadratowe więc chcąc je nieco "wydłużyć" użyłam po prostu 2 na jednego pingwina, łącząc je wykałaczką.
Pianki nacinać ostrym nożem trochę powyżej środka i umieścić w powstałym dołku drażetke tak aby przypominała dziób ptaka. Obtoczyć tylną część oraz boki pingwina w roztopionej czekoladzie i odstawić do zastygnięcia (najszybciej będzie w lodówce) a kiedy czekolada stwardnieje zrobić też i oczy (najpierw biały kleks a później mała kropka z gorzkiej na źrenice).
Ostatni etap to już tylko pokrycie tortu kremem z mascarpone i śmietanki oraz dekoracja piankami:
Zimną śmietanę i zimny serek mascarpone przełożyć do miski i zmiksować razem na sztywną, puszystą masę. (Nie miksować za długo, aby krem się nie zwarzył). Pod koniec ubijania dodać cukier puder. Kremem pokryć starannie cale ciasto. (Kremu jest dużo. Można rozłożyć cały krem i uformować ładną, równą kopułę). Z pianek najpierw zrobić drzwi a potem układać jedna koło drugiej (zaczynając od dołu do góry), aż cały tort zostanie nimi pokryty. Jeżeli wasze pianki sa za grube możecie przeciąć je wzdłuż na pół.
Wykończony tort schłodzić dobrze w lodówce. Przed podaniem udekorować go pingwinami w zależności od upodobania. Gotowe!


Zródło:  Projekt i pomysł na dekoracje:
                   https://www.domowe-wypieki.pl/przepisy/ciasta/879-tort-igloo
                   Biszkopt:  przepis klasyczny - na 1 jajko przypada 30 g cukru i 30 g mąki
                   Przełożenie:  https://bialyobrus.blogspot.com/2017/10/tort-mis.html