czwartek, 14 kwietnia 2016

Sezamki


Sezamki to jeden ze smaków mojego dzieciństwa. Bardzo często przegryzałam je sobie na szkolnych przerwach i nie tylko. To był zawsze dobry patent na wszelaki stres, którego przecież nie brakowało! ;) Jeszcze dzisiaj przepadam za nimi niezmiernie jednak jak patrzę po włoskich sklepach to się dziwię ileż tu one kosztują! :-O W Polsce z tego co widzę za tradycyjną  paczuszkę płaci  się ok. 1,25 złotego a we Włoszech? - można by rzec mniej więcej tyle samo tyle że w Euro :/ , a więc 4 razy tyle :(  Oczywiście lepiej zrobić sobie sezamki samemu w domu i ja tak też postanowiłam. Nic prostszego! Ani bym się nie spodziewała, że tak szybko można je przygotować :) Zainspirowałam się przepisem znalezionym na jednym z blogów (link poniżej), chociaż sposób przygotowania karmelu całkowicie zmieniłam. Skorzystałam z mojego włoskiego przepisu, sprawdzonego już kilka razy, którego trzymam się uparcie bo wydaje mi się on najłatwiejszy i najpewniejszy).

Sezamki

Składniki:

  • 225 g cukru
  • 225 g sezamu
  • 6 łyżek wody
  • 1 obfita łyżka płynnego miodu 

Procedura:

Na suchej patelni podprażyć sezam do momentu, aż zrobi się złoty. Do rondla z grubym dnem (u mnie taki o średnicy ok. 20 cm) wsypać cukier, wstrząsnąć garnkiem aby cukier równo sie rozprowadził, dodać 6 łyżek wody i zacząć proces karmelizacji, ustawiając rondel na średnio - wolnym płomieniu. Karmelizować tak cukier do pożądanego odcienia: złotego (sezamki wyjdą jaśniejsze jak u mnie) lub bursztynowego (sezamki będą ciemne). Podczas topienia się cukru, kiedy ten całkowicie i samoistnie "nawilgnie" od wody, można znów wstrząsnąć naczyniem ale nie należy mieszać niczym w środku. Kiedy karmel jest gotowy dodać miód i wymieszać łyżką a następnie wrzucić podprażony sezam i dokładnie acz sprawnie wymieszać. Natychmiast wylać wrzącą masę sezamową na arkusz papieru do pieczenia, przykryć drugim papierem i błyskawicznie rozwałkować na grubość 0,5 - 1 cm lub cieniej (UWAGA! Masa tężeje z każdą chwilą, trzeba wałkować szybko i sprawnie, bez zastanawiania się :).
Jak masa trochę przestygnie, natychmiast odkleić od pergaminu (potem mogą być trudności). Pokroić dowolnie (najłatwiej kiedy masa jest jeszcze mocno ciepła, wtedy też boki wychodzą solidniej; ale nawet jeśli masa wam już stężała i zrobiła się twarda tez da się poprzekrawać lub jeszcze prościej - połamać ;) Pozostawić do całkowitego ostudzenia.

 ŹródłoInspiracja: http://www.mojewypieki.com/post/sezamki
               Przepis na karmel: Włoska książeczka z serii"Quaderno di cucina" dodatek do włoskiej gazety "La Repubblica", książeczka nr 19 "Un cucchiaio di dolcezza"



piątek, 1 kwietnia 2016

Ciasteczka marchewkowo - cytrynowe


Po hucznych świętach i bogato zastawionych stołach lepiej przestawić się na coś zdrowego i zjeść coś w miarę lekkiego a jeszcze lepiej takiego z dodatkiem warzyw ;) Ciasteczka, które Wam dziś zaserwuję są właśnie z niewielką ilością masła, bez jajek, nie za słodkie, no i mocno marchewkowe i do tego przyjemnie pachnące cytryną :) Najlepiej spożywać je świeże, zaraz po upieczeniu. To takie ciasteczka na jeden dzień, miękkie i delikatne (osobiście nie polecam ich przechowywania bo tracą przy tym na wartości smakowej). Przypadną do gustu szczególnie dzieciom i osobom ceniącym sobie słodkie wypieki na bazie warzyw ;) Zachęcam do spróbowania.


Ciasteczka marchewkowo - cytrynowe

Składniki:
  • 75 g mąki
  • 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia (trochę więcej niż pół)
  • 20 g miękkiego masła
  • 50 g cukru
  • 2 łyżki skórki otartej z cytryny 
  • 200 g marchwi, startej na drobnych oczkach tarki 
  • 1 mała szczypta soli
  • 1 łyżka zimnej wody (jeśli zajdzie taka potrzeba)

Procedura:

Do miski przesiać mąkę, proszek, sól i wymieszać. Z 50 g odmierzonego cukru odjąć 2 łyżki i odstawić na bok. W osobnym naczyniu utrzeć na krem masło z pozostałym cukrem i skórką otartą z cytryny. Do masy wmieszać kolejno startą marchewkę a potem mąkę z proszkiem i wszystko dokładnie połączyć aż otrzymamy miękkie ciasto (jeśli zachodzi taka potrzeba można dodać łyżkę zimnej wody). Gotową masę nabierać łyżeczką i bezpośrednio na blasze, wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia, formować okrągłe ciasteczka, zachowując między nimi 5 cm odstępy. Posypać ciastka odstawionym na bok cukrem i piec przez 15-20 min, w nagrzanym do 180°C piekarniku. Powinno wyjść ok. 16 sztuk. Ostudzone ciastka można przed podaniem posypać cukrem pudrem .


 ŹródłoWłoska książka: "Oggi cucino io  -  Dolci e biscotti - 600 ricette facili e golose da tutto il mondo" Wydawnictwo Mondadori