To jest mój pierwszy post w historii na tym blogu, choć muszę przyznać że przepis jaki dziś Wam prezentuje, wyprobowałam już jakiś czas temu. Gąski, o których mowa wyglądaja raczej jak kaczuszki (przynajmniej dla mnie ;)) no ale trzymajmy się
oryginalnej nazwy, skoro tak stoi w przepisie.
Ciasteczka są bardzo proste do przygotowania. Nie wymagają wielu składników a z ciastem pracuje się z wielką przyjemnością. Jeśli chcemy możemy też pomóc sobie rączkami naszych pociech. Na pewno razem będzie dużo zabawy! :)
Gąski z czekoladą
Składniki:
- 300 g mąki przennej
- 200 g masła
- 100 g cukru
- 3 żółtka
- sól
- 100 g gorzkiej czekolady do dekoracji (użyłam czekolady mlecznej)
Procedura:
Przesiejcie mąkę na stolnicę i uformujcie z niej kopczyk; w środku zróbcie dołek i wkrójcie zimne masło (Można też zrobić to w dużej misce). Zacznijcie wyrabiać ciasto rękami aż do utworzenia sie kruszonki. Nastepnie znów utwórzcie kopczyk i dodajcie do środka cukier, żółtka i szczyptę soli. Połączcie wszystko razem, uformujcie z ciasta kulę, zawincie w folię i schłódzcie w lodówce. Rozwałkujcie ciasto na grubość około 3 mm. Wykrawajcie ciasteczka przy użyciu form w kształcie gęsi i ułożcie na blasze pokrytej papierem do pieczenia. W każdym ciasteczku zróbcie małe wgłębienie, które posłuży do odtworzenia oka gęsi. ( np. tępym koncem drewnianego patyczka do szaszłyków ) Pieczcie ciasteczka w piekarniku przez 10-12 minut w temperaturze 180 ° C. W międzyczasie stopcie czekoladę w kąpieli wodnej, w razie potrzeby dodając 1 łyżkę mleka. (Jeśli macie mikrofalówkę polecam stopić czekolade wlaśnie tam na średniej mocy przez 30 sekund. Będzie szybciej). Wyjmijcie ciasteczka z pieca, ostudzcie, a następnie zanurzcie je brzuszkami do połowy w rozpuszczonej czekoladzie. Kroplą czekolady narysujcie oko każdej gąsce i połóżcie ciasteczka na kratce do czasu zastygnięcia czekolady.
Źródło: seria "Quaderno di cucina" dodatek do włoskiej gazety "La Repubblica", książeczka nr 13 "Profumo di biscotti"
Świetnie wyglądają te ciasteczka i na pewno są też bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://kuchnia-suflera.blogspot.com
Wierz mi ze nie narzekałam ;)
UsuńC u d o w n e :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na kolejne wpisy! Zapowiada sie ciekawie :) Romi:)
Dzięki Romi ;)
Usuń