sobota, 1 lutego 2014

Millefoglie z marron glacé


Millefoglie jest bardzo często serwowane we włoskich restauracjach jako jedna z propozycji deserowych, choć jego korzeni trzeba szukać we Francji . W obydwu językach ("millefoglie" czy "mille feuille" ) oznacza dokładnie "tysiąc liści". Nazwa jest tu jak najbardziej trafna bo charakterystyką tej słodkości są właśnie liczne warstwy ciasta francuskiego przekładane jakimś smakowitym kremem. Tradycyjnie powinna składać się z trzech warstw przełożonych crème pâtissière, ale na dzień dzisiejszy powstaje coraz to więcej nowych wariantów, chociażby ze śmietaną lub dżemem. Tak samo odbiega się od ilości płatów ciasta. Ja w jednej z moich włoskich książek wygrzebałam taki właśnie bardzo ciekawy przepis na millefoglie składające się aż z pięciu warstw (ja zrobiłam ich sześć! ;) przełożonych niesamowicie łakomym kremem na bazie marron glacé, rumu i mleka. 
 No to teraz muszę jeszcze tylko wytłumaczyć co to jest to jakoweś "marron glacé" :) Ano to nic innego jak kasztany jadalne (gatunek "marroni") poddane szczególnej i dość skomplikowanej obróbce cukierniczej, która może trwać nawet kilka dni! Nie będę Wam tu tłumaczyć całego procesu, bo może to być nudne; w każdym bądź razie, końcowym jego efektem jest kasztan - w części kandyzowany, w części gotowany, a w części pieczony i pokryty słodkim, zastygniętym syropem cukrowym, tak jakby lukrem. Dziwactwo jakieś powiecie? Smak jednak niebiański i niepowtarzalny i ... niestety drogi :/ Za zaledwie kilka sztuk trzeba zapłacić dość parę Euro. No cóż raz się żyje choć ja całe szczęście wiem, kiedy najlepiej kupować te przysmaki i tak oto zaopatrzyłam się zaraz po świętach i nie przepłaciłam. Jeszcze teraz można je znaleźć we włoskich supermarketach za połowę ceny. To się nazywa dobra transakcja! :)))


Millefoglie z marron glacé 

Składniki:
  • 2 opakowania ciasta francuskiego, świeżego lub mrożonego o wadze 230 g każde)
  • 400 g marron glacé w kawałkach (2 opakowania do 200 g każde)
  • 2 łyżki rumu
  • 6 łyżek mleka
  • cukier puder do posypania (ile trzeba)
  • 1 marron glacé cały do dekoracji
  • 2 liście czekoladowe do dekoracji (roztopić czekoladę w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce ustawionej na średniej mocy przez ok. 0,5 - 1 min. i obficie posmarować nią tylną część 2 suszonych liści laurowych, odstawić do lodówki na czas zastygnięcia a potem delikatnie, acz sprawnie oderwać czekoladę od liścia) 
Procedura:

Ustawcie piekarnik na 200°C i wyłóżcie blachę papierem do pieczenia. Rozwałkujcie bardzo cienko ciasto francuskie i potnijcie je na 5 kwadratów jednakowej wielkości gdzieś 20 x 20 cm (ja zrobiłam 6 mniejszych 17 x 17 cm) a potem dokładnie ponakłuwajcie każdy z nich widelcem. Pieczcie surowe ciasto przez 10-12 minut, aż zacznie się rumienić, potem wyjmijcie i przełóżcie ostrożnie na kratkę do ostudzenia.
Tymczasem przygotujcie masę: przy pomocy robota kuchennego poszatkujcie kawałki marron glacé i przesypcie je do miski lub makutry. Utrzyjcie je jeszcze chwilkę grzbietem łyżki i wymieszajcie z rumem i mlekiem do momentu, aż uzyskacie gładką i kremową konsystencję. Połóżcie na obszernym talerzu lub paterze jeden kwadrat wystudzonego ciasta francuskiego i posmarujcie go częścią przygotowanej masy, potem przykryjcie drugim kwadratem i znowu posmarujcie, i postępujcie tak, aż do wykorzystania wszystkich składników. Po nałożeniu ostatniego kwadrata posypcie obficie wierzch ciasta cukrem pudrem, połóżcie na środek 1 cały marron glacé a tuż koło niego 2 liście czekoladowe.
(UWAGA! Zanim przystąpicie do dekoracji, polecam Wam najpierw bardzo ostrożnie przycisnąć dłonią tort od góry tak, aby wszystkie warstwy zbliżyły się do siebie, a ciasto stało się dzięki temu bardziej zwarte; powinniście też przy pomocy długiego i bardzo ostrego noża, obkroić wszystkie boki tortu tak, aby były równe i estetyczne).

Źródło: Włoska książka pt: "Torte e dessert  - oltre 450 proposte dolci adatte a ogni occasione" Mondadori



3 komentarze:

  1. Jakie pyszności:) R.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda naprawdę zjawiskowo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :) Wierz mi ze tez zjawiskowo smakuje. Po prostu niebo w gębie! Moj mąż chciał zjeść cale ciasto w jeden dzień! ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze to najczytelniejszy i najmilszy ślad Waszej obecności. Są o wiele lepsze od wszystkich tych matematycznych wskaźników wizyt i wyświetleń :) Dzięki nim widzę kto rzeczywiście jest zainteresowany moim blogiem :) Nie wstydźcie się komentować! Każde słowo, nawet to krytyczne, chętnie przeczytam :) Miło mi będzie jeśli polubicie też moją stronę na facebook'u :)))
Jeśli nie jesteście posiadaczami żadnego bloga a chcecie coś napisać to wybierzcie najpierw z menu rozwijalnego pozycję "Anonimowy", a podpiszcie się (imię lub nickname) w treści Waszego komentarza.

Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I POLUBIENIA :)