Cynamonowe kaczuszki
Zapach cynamonu jest jednym z moich ulubionych obok lawendy. Można by rzec też iż działa na mnie odurzająco ;) To taki swego rodzaju "narkotyk", który uwalnia (przynajmniej w moim przypadku) nawet te pogrzebane, zasiedziałe gdzieś nieraz ostatki serotoniny. Daje ten sam efekt co czekolada w większości przypadków ;) I jak to z reguły bywa... czasem zdarza mi się przesadzać ... tzn. gdy w jakimś przepisie jest podana łyżeczka cynamonu to ja daję dwie! Przy ciastkach - kaczuszkach, które dziś Wam prezentuję, zwiększanie "dawki" nie jest konieczne, smak i aromat jest tu wyrazisty a nie subtelny. Z pewnością jest to zasługa tego, iż cynamon jest obecny nie tylko w samym cieście ale i w wykończeniu - w posypce. Miłośnicy korzennych przypraw powinni być zachwyceni!
Cynamonowe kaczuszki
Składniki:
- 300 g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 180 g masła
- 170 g cukru trzcinowego
- 1 duże jajko
- szczypta soli
- prażone i solone nasiona (pestki) dyni na dziób (ile trzeba)
- rodzynki na oczy (ile trzeba)
- 1 białko lekko rozbełtane do posmarowania
- 1 łyżka cukru do posypania
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu (lub więcej) do aromatyzowania cukru
Przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, cynamonem i szczyptą soli. Mikserem utrzeć na krem miękkie masło z brązowym cukrem. Dodać jako i krotko wymieszać, tylko do połączenia a następnie wsypać mieszaninę mąki i wyrobić gładkie ciasto (można początkowo mikserem - później już ręcznie). Z gotowego ciasta uformować 2 rulony długie 25 cm, owinąć je - każdy osobno - folią spożywczą i włożyć do lodówki na 30 min. Rozgrzać piekarnik do 190°C a blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Wyjąć rulony z lodówki i pokroić w plastry o grubości 1 cm. Uformować z nich wałeczki długości 15 cm i zawinąć jeden koniec (nieco mniej niż do polowy wałeczka), tworząc niewielką spiralę (to będzie głowa kaczuszki). Zawinąć drugi koniec w przeciwnym kierunku, tworząc kolejną spiralę lecz tym razem nieco większą (to będzie korpus ptaka). Ciastka ułożyć na blasze do pieczenia zachowując spore odstępy i posmarować je rozbełtanym białkiem. Posypać po wierzchu cukrem wymieszanym uprzednio z cynamonem. Przystąpić do wykonania oka i dzioba: umieścić jednego rodzynka na "głowie" kaczuszki, wciskając go lekko w środek a następnie nasionko dyni gdzieś z boku, przy krawędzi. Piec przez ok. 10-12 min. aż ciasteczka będą się zarumienią. Studzić na kratce.
Źródło: Włoska książka: "Oggi cucino io - Torte e dessert - oltre 450 proposte dolci adatte a ogni occasione" Wydawnictwo Mondadori
prezentują się uroczo!
OdpowiedzUsuńFajnie wygladaja
OdpowiedzUsuńTroche sie glowilem czy mozna by zrobic dziobek jadalny bez obierania.
Migdal jest bialy ale za gruby.
Poza tym to nie wiem czy po upieczeniu mialby nadal bialy kolor.
Migdał mimo iż na kolorze nie powinien znacznie "ucierpieć" podczas pieczenia to rzeczywiście może być za gruby a nawet zbyt "ciężki" i z pewnością nie będzie trzymał się tak mocno - już po upieczeniu - jak pestka (nasionko) dyni, która to przecież jest jak najbardziej jadalna i nie trzeba nic obierać. Ja użyłam w przepisie właśnie takich prażonych i solonych pestek dyni, które spożywa się w całości - są dostępne w sklepach. Co więcej solone pestki dyni nadają tym ciasteczkom intrygującej kombinacji smaków. Naprawdę warto spróbować. Polecam! :)
Usuń