Pane dei morti (z włoskiego "Chleb umarłych")
Składniki:
- 100 g ciastek amaretti
- 100 g herbatników
- 300 g podłużnych biszkopcików
- 120 g migdałów bez skórki (można zamiast nich wykorzystać zmielone bardzo drobno orzeszki piniowe lub orzechy laskowe)
- 120 g suszonych fig
- 120 g rodzynek
- 240 g cukru
- 250 g mąki
- 7 g proszku do pieczenia (czyli ćiut więcej niż jedna łyżeczka)
- szczypta gałki muszkatołowej
- 50 g gorzkiego kakao
- 1 lyżeczka mielonego cynamonu
- 6 białek
- 100 ml włoskiego wina "Vin santo" (można zastąpić rumem)
- cukier puder do oprószenia
Procedura:
Namoczcie rodzynki w odrobinie wody (ja wykorzystałam brandy). Zmielcie na drobny pył wszystkie ciastka (amaretti, herbatniki i biszkopty) i przesypcie je do obszernej miski. Następnie zmielcie tak samo migdały i połączcie je z ciastkami. Poszatkujcie bardzo drobno suszone figi i te również przełóżcie do tej samej miski. Dodajcie kolejno cukier, przesianą mąkę i kakao, szczyptę gałki muszkatołowej i cynamon. Odsączcie starannie rodzynki z nadmiaru wody (lub alkoholu) i połączcie je z resztą składników (ja poszatkowałam drobno rodzynki przed ich dodaniem choć w oryginale przepisu nie jest to konieczne). Dodajcie teraz proszek do pieczenia, wlejcie wino ( lub rum) a na końcu dodajcie białka (UWAGA! Białka NIE mają być ubite na pianę!). Zacznijcie wyrabiać rękami ciasto do momentu, aż stanie się ono wystarczająco ścisłe. Przełóżcie je na lekko posypaną mąką stolnicę i wyrabiajcie jeszcze przez chwile do uzyskania jednolitej konsystencji. Kolejno uformujcie z niego bochenek i potnijcie na kromeczki ważące ok. 90-100 g każda (powinno wam wyjść dokładnie 16 sztuk). Modelujcie każdą kromeczkę tak aby uzyskać grubość mniej więcej 1 cm, długość ok. 12-15 cm a szerokość ok. 5-6 cm i aby miała ona kształt nieco stożkowaty, zwężający się lekko przy końcach. Ułóżcie gotowe ciastka na blasze wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia, zachowując niewielkie odstępy. Pieczcie "Pane dei morti" w nagrzanym piekarniku do 180° C przez 25 minut. Ostudźcie je całkowicie i posypcie obficie cukrem pudrem. Ciastka są najlepsze po 2-3 dniach. Należy przechowywać je w szczelnie zamkniętej puszce.
Źródło: http://ricette.giallozafferano.it/Pan-dei-morti.html
Źródło: http://ricette.giallozafferano.it/Pan-dei-morti.html
czyli takie chlebki z ciastek :) ciekawe!
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł!
OdpowiedzUsuń