Ponieważ jestem ogromnie łakoma na czekoladę, nie mogłam nie spróbować tego ciasta. Nie żebym nigdy go nie była jadła, przecież nieraz ktoś z moich włoskich znajomych, podrzucił mi kawałeczek, jednak nigdy sama go nie upiekłam. Nie wiem na co czekałam, bo jest bardzo smaczne, łatwe i szybciutkie do przyrządzenia ;) Przepisy na to ciasto krążą po wielu włoskich blogach, lecz ja zdecydowałam się na jeden z włoskiej gazetki. Przede wszystkim dlatego, ze spodobała mi się sprytna i zarazem nieskomplikowana dekoracja ciasta, która wygląda naprawdę efektownie, nawet jeśli samo ciasto po upieczeniu, wizualnie wydaje się być takie zwyczajne, można by rzec nijakie, a jednak w smaku, jak dla kogoś takiego jak ja, to prawdziwa rozpusta... No i co? Ano upiekłam i powiem, że warto było :)
Ciasto z gruszkami i czekoladą (z wł. "torta con pere e cioccolato")
Składniki:
- 150 g mąki pszennej
- 50 g skrobi kukurydzianej
- 140 g cukru (ja dałam 120 g ale można i mniej)
- 60 ml oliwy z oliwek
- 3 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 gruszki + jedna dodatkowa (dobrze jeśli ma liście) do dekoracji;
- 120 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżka cukru pudru
- szczypta soli
- sok z cytryny (ile trzeba)
Procedura:
Połamcie czekoladę, posiekajcie ją nożem na niewielkie kawałeczki i odstawcie. Ubijcie żółtka z cukrem na puszystą masę. Dodajcie przesianą mąkę wymieszaną ze skrobią kukurydzianą i proszkiem do pieczenia. Następnie wlejcie wolnym strumieniem oliwę z oliwek, dodajcie kawałeczki czekolady i wszystko bardzo dokładnie wymieszajcie (konsystencja ciasta będzie grudkowata, tak jakby to była kruszonka). W osobnej misce ubijcie na sztywno białka ze szczyptą soli. Połączcie je ostrożnie z masą żółtkową, mieszając delikatnie od dołu do góry przy pomocy łopatki. Umyjcie i obierzcie 3 gruszki (Czwartej gruszki nie obierajcie, odłóżcie ją na bok bo posłuży Wam do wykonania dekoracji), usuńcie z nich gniazda nasienne, pokrójcie na drobną kostkę i polejcie sokiem z cytryny, aby nie sczerniały. Teraz dodajcie je do masy i wymieszajcie. Wyścielcie papierem do pieczenia formę, w której zamierzacie upiec ciasto (W gazetce nie było sprecyzowane jakiej wielkości formy użyć. Ja piekłam w niskiej formie sercowej, ale według mnie może się tez nadać tortownica 20 cm lub mała kwadratowa blaszka 21 x 21 cm). Do tak przygotowanej formy przelejcie ciasto i wyrównajcie łyżką jego wierzch. Pieczcie ciasto w nagrzanym piekarniku do 170 °C przez ok. 30 minut (sprawdźcie patyczkiem; ja piekłam 37 minut). Wyjmijcie ciasto z piekarnika i ostudźcie. Weźcie odłożoną na bok gruszkę, przekrójcie ją równo na pół, uważając by nie uszkodzić ogonka. Połówkę gruszki z zachowanym ogonkiem połóżcie na cieście w dowolnie wybranym przez Was miejscu, a następnie całe ciasto posypcie obficie cukrem pudrem; usuńcie ostrożnie gruszkę i ozdóbcie powstały wzorek liśćmi (jeśli nie macie liści z gruszki użyjcie np. liści laurowych :)
Wygląda pysznie! I śliczna dekoracja z pomysłem!
OdpowiedzUsuńhttp://www.ermail.pl/klik/V3NRYGAC
Dekoracja mnie urzekła. A gruszki uwielbiam, zwłaszcza w połączeniu z czekoladą :)
OdpowiedzUsuńco mozna dac zamiast skrobi kukurydzianej?
OdpowiedzUsuńMozna spróbować zastąpić ja maka ziemniaczana.
Usuń