środa, 8 stycznia 2014

Ciasto dyniowe z cynamonem i czekoladą


Z reguły dynia kojarzy się z jesienią, ale mnie jednak towarzyszy ona i w zimie. Bardzo polubiłam jej smak tu we Włoszech, gdzie uprawiane są różne jej odmiany. Nawet w moim regionie wyhodowano jeden ciekawy gatunek, który z wyglądu przypomina chłopski kapelusz... jeśli jesteście ciekawi i chcecie zobaczyć tą dziwaczną dynię to wpiszcie po prostu w wyszukiwarce zdjęć "zucca bertagnina" i wam powinno wyskoczyć. Do ciasta, które dziś prezentuję, użyłam jednak dyni z Mantui ("zucca mantovana") o pięknej zielonej skorce i bardzo żywo pomarańczowym odcieniem miąższu. To moja zdecydowana faworytka wśród wszystkich dyń. Nadaje się znakomicie do kuchni wytrawnej jak i słodkiej. Nie wiem czy w Polsce jest dostępna, ale jakby co to przy okazji kiedy będziecie robić w sezonie wycieczkę do Włoch to warto sobie taką dynię przywieźć jako pamiątkę. Polecam!

Ciasto dyniowe z cynamonem i czekoladą

Składniki:
  • 200 g miąższu z dyni lub gotowego puré
  • 200 g mąki
  • 125 g cukru 
  • 50 ml oleju słonecznikowego
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • cukier puder do dekoracji
  •  
Procedura: 

Jeśli nie posiadacie w domu gotowego puré, musicie najpierw upiec dynię. Miąższ zawijacie w folię aluminiową i pieczecie w piekarniku przez ok. 30 minut lub po prostu do uzyskania pożądanego przez was stopnia miękkości (jednak nie dłużej niż 1 h!) w temp. 200°C. Po tym czasie wyjmijcie go z piekarnika i zostawicie do przestudzenia a następnie zmiksujcie blenderem na krem. W oddzielnej misce ubijcie jajka z cukrem na puszystą masę a następnie połączcie je z dyniowym puré. Nie przerywając ubijania dodawajcie stopniowo przesianą mąkę, wymieszaną uprzednio z proszkiem do pieczenia, a potem wlewajcie wolnym strumieniem olej. Dodajcie mielony cynamon i pokrojoną na drobne kawałeczki czekoladę. Obniżcie temperaturę piekarnika do 180°C. Wyłóżcie papierem do pieczenia dno tortownicy 18 cm. Przelejcie do niej masę i wygładźcie zwilżonym grzbietem łyżki. Pieczcie ciasto ok. 40 minut lub do złotego koloru (możecie dla pewności sprawdzić patyczkiem). Wyjmijcie z piekarnika i ostudźcie a potem posypcie z wierzchu cukrem pudrem.


ŹródłoWłoski miesięcznik "Cucinare bene" - Październik - n° 10 - Rok 2013



1 komentarz:

Komentarze to najczytelniejszy i najmilszy ślad Waszej obecności. Są o wiele lepsze od wszystkich tych matematycznych wskaźników wizyt i wyświetleń :) Dzięki nim widzę kto rzeczywiście jest zainteresowany moim blogiem :) Nie wstydźcie się komentować! Każde słowo, nawet to krytyczne, chętnie przeczytam :) Miło mi będzie jeśli polubicie też moją stronę na facebook'u :)))
Jeśli nie jesteście posiadaczami żadnego bloga a chcecie coś napisać to wybierzcie najpierw z menu rozwijalnego pozycję "Anonimowy", a podpiszcie się (imię lub nickname) w treści Waszego komentarza.

Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I POLUBIENIA :)