niedziela, 7 marca 2021

Kruche ciasto z owocami



Fantastyczny i przepyszny placek, który znika dosłownie w mgnieniu oka. Wykonanie go nie jest wcale kłopotliwe i można się pobawić z różnymi smakami, wykorzystując owoce jakie lubimy. Ja w ramach "czyszczenia" lodówki upiekłam to ciasto już dwa razy w przeciągu jednego tygodnia (najpierw z mrożonymi wiśniami a potem z jagodami - obydwie wersje na medal! ) Polecam gorąco.

Kruche ciasto z owocami


Składniki:

Na ciasto:

  • 200 g mąki pszennej tortowej
  • 50 g skrobi kukurydzianej (lub mąki ziemniaczanej)
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (2-3 g)
  • 70 g cukru
  • kilka kropel aromatu waniliowego (dla zapachu)
  • 125 g masła, zimnego
  • 1 jajko
Dodatkowo: 
  • 1 łyżka bułki tartej 
Na nadzienie:
  • ok. 350 g wydrylowanych wiśni -  lub jagód itp. (mogą być mrożone, należy je jednak wcześniej odmrozić i odsączyć na sicie z nadmiaru soku) 
  • 1 - 2 łyżki cukru do smaku
  • 1,5 - 2 łyżki skrobi kukurydzianej (lub mąki ziemniaczanej)
Procedura:

Do miski przesiać mąkę pszenną, wymieszać ze skrobią kukurydzianą, proszkiem do pieczenia i cukrem. Dodać aromat i pokrojone na kawałeczki zimne masło. Całość rozetrzeć palcami, aż powstanie kruszonka. Następnie dodać jajko i jeszcze raz rozrobić wszystko, aż powstaną "grube" okruchy. Połową otrzymanego ciasta wylepić spód foremki o średnicy ok. 20 cm (u mnie taka o kształcie serca z wyjmowanym dnem), wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 170°C i przygotować owoce a na czas oczekiwania schłodzić w lodówce zarówno ciasto z foremką jak i to pozostałe w misce. Odsączone z nadmiaru soku owoce wymieszać z cukrem i skrobią. Wyjąć foremkę z lodówki i ponakluwać ciasto widelcem. Oprószyć bułką tartą i wyłożyć na to owoce. Wreszcie posypać równomiernie wierzch okruchami  z miski. Całość  wstawić do piekarnika i piec w 170°C przez 35 min. Wyjąć i całkowicie ostudzić. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.

Zródło:  przepis zmodyfikowany z internetu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze to najczytelniejszy i najmilszy ślad Waszej obecności. Są o wiele lepsze od wszystkich tych matematycznych wskaźników wizyt i wyświetleń :) Dzięki nim widzę kto rzeczywiście jest zainteresowany moim blogiem :) Nie wstydźcie się komentować! Każde słowo, nawet to krytyczne, chętnie przeczytam :) Miło mi będzie jeśli polubicie też moją stronę na facebook'u :)))
Jeśli nie jesteście posiadaczami żadnego bloga a chcecie coś napisać to wybierzcie najpierw z menu rozwijalnego pozycję "Anonimowy", a podpiszcie się (imię lub nickname) w treści Waszego komentarza.

Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I POLUBIENIA :)