Fantastyczny i przepyszny placek, który znika dosłownie w mgnieniu oka. Wykonanie go nie jest wcale kłopotliwe i można się pobawić z różnymi smakami, wykorzystując owoce jakie lubimy. Ja w ramach "czyszczenia" lodówki upiekłam to ciasto już dwa razy w przeciągu jednego tygodnia (najpierw z mrożonymi wiśniami a potem z jagodami - obydwie wersje na medal! ) Polecam gorąco.
Kruche ciasto z owocami
Składniki:
Na ciasto:
- 200 g mąki pszennej tortowej
- 50 g skrobi kukurydzianej (lub mąki ziemniaczanej)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (2-3 g)
- 70 g cukru
- kilka kropel aromatu waniliowego (dla zapachu)
- 125 g masła, zimnego
- 1 jajko
Dodatkowo:
- 1 łyżka bułki tartej
Na nadzienie:
- ok. 350 g wydrylowanych wiśni - lub jagód itp. (mogą być mrożone, należy je jednak wcześniej odmrozić i odsączyć na sicie z nadmiaru soku)
- 1 - 2 łyżki cukru do smaku
- 1,5 - 2 łyżki skrobi kukurydzianej (lub mąki ziemniaczanej)
Procedura:
Do miski przesiać mąkę pszenną, wymieszać ze skrobią kukurydzianą, proszkiem do pieczenia i cukrem. Dodać aromat i pokrojone na kawałeczki zimne masło. Całość rozetrzeć palcami, aż powstanie kruszonka. Następnie dodać jajko i jeszcze raz rozrobić wszystko, aż powstaną "grube" okruchy. Połową otrzymanego ciasta wylepić spód foremki o średnicy ok. 20 cm (u mnie taka o kształcie serca z wyjmowanym dnem), wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 170°C i przygotować owoce a na czas oczekiwania schłodzić w lodówce zarówno ciasto z foremką jak i to pozostałe w misce. Odsączone z nadmiaru soku owoce wymieszać z cukrem i skrobią. Wyjąć foremkę z lodówki i ponakluwać ciasto widelcem. Oprószyć bułką tartą i wyłożyć na to owoce. Wreszcie posypać równomiernie wierzch okruchami z miski. Całość wstawić do piekarnika i piec w 170°C przez 35 min. Wyjąć i całkowicie ostudzić. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
Zródło: przepis zmodyfikowany z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze to najczytelniejszy i najmilszy ślad Waszej obecności. Są o wiele lepsze od wszystkich tych matematycznych wskaźników wizyt i wyświetleń :) Dzięki nim widzę kto rzeczywiście jest zainteresowany moim blogiem :) Nie wstydźcie się komentować! Każde słowo, nawet to krytyczne, chętnie przeczytam :) Miło mi będzie jeśli polubicie też moją stronę na facebook'u :)))
Jeśli nie jesteście posiadaczami żadnego bloga a chcecie coś napisać to wybierzcie najpierw z menu rozwijalnego pozycję "Anonimowy", a podpiszcie się (imię lub nickname) w treści Waszego komentarza.
Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I POLUBIENIA :)